Zakupiłam na wyprzedaży parę metrów tkanin.
Niby nie potrzebowałam, niby nie miałam na nie żadnego pomysłu, ale jak to kobieta, kupiłam.
Bo przecież przecenione były!
Kurki mnie urzekły, a i kratkami nie pogardzę:)
Najpierw powstały 2 torby na zakupy, lub książki, jak kto woli.
A potem... Potem dopiero nastąpi, gdyż pomysły są, a czasu jakby za mało.
a dlaczego jedna kurka nie zawędrowała na kieszonkę fioletowej torby? :)
OdpowiedzUsuńsama się zastanawiam:)
OdpowiedzUsuń